Nie zycze im szczescia w ogole. Jestem zla, ze ciesza sie, chwala, eksponuja swoj brzuszek. Gdyby autorka zaszła w ciaze bez problemu jak wiekszosc kobiet, to nigdy by tak nie pomyslala
Dziewczyny pomózcie!!!Nie wiem co mam myslec, rok temu urodzilam dziecko, zarzekałam sie ze od tamtej pory nie zajde w ciaze, bo nie chce miec wiecej dzieci, a teraz musze czekac do 16 listopada zeby byc pewna ze nie jestem, a dokladniej, od dluzszego czasu wstrzymujemy sie z mezem, bo boimy sie ze znowu moge byc w ciazy, maz nie lubi “gumek”, wiec sex bez tego odpada, natomiast cos nam w srode odbilo, okres dostalam 16 paźdzernika, skończyl mi sie ok 22 października, a dwa dni pozniej kochalismy sie bez zabezpieczenia, maz nie uwazal i polowa tego co z niego wyleciala wleciala do mnie, teraz jestem cala w nerwach bo jak bede w ciazy to sie zalamie, jestesmy teraz na etapie kupna mieszkania, drugie dziecko by nas dobilo, z reszta nie mialo go byc w planach, troche nie chce dopuscic do mysli ze zajde w ciaze, bo po pierwsze mam w miare regularne cykle tj. 31-33 dni, wiec owulacja powinna byc dopiero ok 1 listopada, śluzu żadnego nie widze, tzn płodnego,jest parę “ale”: zrobilam w piątek test owu, wyszedl pozytywnie, pobolewa mnie brzuch, kłuje jak na owu, mam same czarne mysli i jesli dowiem sie ze jestem w ciazy to nie wiem co zrobie…podobno faza lutealna, czyli okres pomiedzy owu a miesiaczka jest staly i wynosi 14 dni, wiec nie czas jeszzce u mnie na owulacje, to czemu test wykazal ze jest, lub zaraz bedzie (wierzuc testom owu??) i czemu pobolewa mnie brzuch, mam sie czego bac??? czy w cyklach 31 dniowych min. moge zajsc w ciaze drugiego dnia po skonczonej miesiaczce??? pytanie troche jak niedoświadczonej malolaty, ale ja sie naprawde boje, nie chce drugiego dziecka, nie po to doprowadzalam sie do takiego stanu fizycznego w jakim teraz jestem, aby znowu zachodzic w ciaze…. Nie moge zajsc w ciaze. milka53 20.01.05, 09:52 Juz od kilku miesiecy probuje zajsc w ciaze, ale nic nie wychodzi.

Pytanie dotyczy: ciąża problemy z zajściem Dzien dobry mam ogromna prosbe do doktora, prosze mi powiedziec co mi jest staram sie od 5 lat o ciaze- bez lat temu mialam zdiagnozowana endometrioze 4 stopnia 3laparoskopie i leczona bylam dipherelina, wszystkie ogniska pousowano, nie mam pousowanych jajnikow a ni nic takiego, Profesor ktory robul operacje rok temu potwierdzil ze wszystko jest ok. i powinnam starac sie zajsc w ciaze ze On nie wiedzi przeciwskazan jesli chodzi o endometrioze, jajowody za kazdym razem sa drozne. Trafilam ostatnio do szpitala endokrynologicznego tam zrobiono mi wszystkie badania i bardzo prosze o ich interpretacje. Prosze powiedziec co to moze byc za choroba i czy to ma wplyw na ze nie mam nadmiernego owlosienia miesiaczki wystepuja zawsze miedzy 21 a 28 dniaem cyklu sa skape, czesto bardzo bolaly mnie piersii byly bardzo nabrzmiale. innych objawow nie mam jedynie jeszcze bardzo przetluszczajace sie wlosy. a tu podaje wyniki. mIALAM TAKZE ROBIONE WYMAZY CYTOHORMONALNE PRZEZ 2 MIESIACE KTORE POTWIERDZILY BRAK INNI GINEKOLODZY BEZ JAKICHKOLWIEK BADAN STUMULOWALI MNIE CLOSTILEGYT PODAWALI PREGNYL ORAZ POZNIEJ BRALKAM DUPHASTON MIALAM TAKZE ROBIONA 1 INSEMINACJE ALE NIC Z TEGO NIE WYSZLO. isulina -0-5,7 u/ml 60-49,7 120 20,0 glukoza 0-85mg/dl 60-125 120-79. PRL-PO MCP 0-55,0 NG/ML(2, NG/ML,120-236NG/ML ESTRADIOL PMOL/L(kFAZA FOLIKULARNA 97,5-592- FAZA LUTEALNA 120-733) 17OH PO synactenie DHEA-S 0-0,5 241,5 30-3,1 262,9 60-4,1 289,5 TESTOSTERON 1,38(0,198-2,68) acth-214pg/ml(10-60) 17OH progesteron 0,5 ng/ml(folikularna 0,15-1,1 lutealna 0,7-3,1 androstendiol 2,9ng/ml(0, DHEAS 412 NTX Nmbce,kreatynina w moczu -71,4 mg/dl Ntx 31,0 nMBCE/m kreatynina (przed menopauza 17-94, po menop. 26-124) teraz przed braniem lekow ponownie robilam badanie prolaktyny i wyniosla ona 900. WSZYSTKIE INNE WYNIKI SA W NORMIE mam 33 lata na wizycie u endokrynologa dostalam PABIDEXAMETHASON ORAZ PARLODEL. LEKARZ NIESTETY NIE WYTLUMACZYL MI CO MI JEST MOWIL SWOIM SLOWNICTWEM KTOREGO NIE ROZUMIALAM POWIEDZIAL ZE PO LEKACH POWINNO BYC OKI POWINNAM ZAJSC W CIAZE ALE PROSZE MI POWIEDZIEC CO TO JEST???? CZY JESTEM DOBRZE LECZONA I CZY NIE POWIENNAM JESZCZE LECZYC SIE DODATKOWO U GINEKOLOGA A I JESZCZE JESLI KTOS BY MIAL PODOBNY PROBLEM I NIE MOGL ZAJSC W CIAZE NIECH POLECI DOBREGO LEKARZA Z LODZI KTORY POMOGLBY MI ZAJSC W TAK UPRAGNIONA CIAZE. bardzo dziekuje za odpowiedz. Zalamana AnnaProf. dr hab. med. Waldemar KuczyńskiGinekolog, PołożnikNiestety na podstawie tego opisu nie potrafię postawić diagnozy i odnieść się do leczenia. Przyczyn braku owulacji może być kilka i bez badania Pani nie odpowiem na pytania. Jeśli chce Pani skorzystać z mojej pomocy proszę przyjechać w 2-3 dniu krwawienia, razem z meżem. W ciągu 2-3 godzin zrobimy wszystko co trzeba i ustalimy strategię postępowania. Koszt diagnostyki czynnościowej - około 600 zł a z pełną oceną zkaźności co jest niezbędne przy planowanych zabiegach - 970 zł. Pozdrawiam Prof Waldemar Kuczyński, Kriobank, Białystok

czy moge zajsc w ciaze? jestem chora mam bialaczke stwierdzono ja kilka miesiecy temu nie jest ona az tak grozna ale coraz bardziej daje sie wyznaki. Jestem z chlopakiem i chcemy bardzo miec dziecko ale czy to mozliwe przy bialaczce czy jesli moge zajsc w ciaze to czy mie grozi to mojemu zyciu albo zyciu dziecka. 1 ocena | na tak 100%.
Kiedy można mówić o niepłodności? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa niepłodność jako niemożność zajścia w ciążę przez minimum 12 miesięcy pomimo regularności współżycia (3-4 razy w tygodniu) bez stosowania zabezpieczenia w jakiejkolwiek formie. O niepłodności pierwotnej mówi się, gdy problemy pojawiły się przy próbach zajścia w ciążę po raz pierwszy. Wyróżnia się też niepłodność wtórną, gdy już kobieta była w jednej ciąży zakończonej porodem zdrowego dziecka, martwego dziecka lub poronieniem, a problemy pojawiły się przy powtórnych staraniach o dziecko. W obu przypadkach mogą występować zbliżone przyczyny niepłodności. Dlaczego nie mogę zajść w ciążę? U kobiet trudności z zachodzeniem w ciążę najczęściej spowodowane są zaburzeniami hormonalnymi. Hormony płciowe żeńskie odpowiadają za proces owulacji, czyli uwalnianie komórki jajowej, która może zostać zapłodniona. Do nieprawidłowości w wydzielaniu i działaniu hormonów płciowych dochodzi przede wszystkim przy współistniejących zaburzeniach endokrynologicznych, takich jak choroby tarczycy, zespół policystycznych jajników, zaburzenia fazy lutealnej czy hiperprolaktynemia. Zajście w ciążę uniemożliwia także niedrożność jajowodów, czyli parzystych narządów, przez które z jajnika komórka jajowa przedostaje się do macicy, aby móc zostać zapłodnioną i się zagnieździć w ścianie macicy. Do niedrożności jajowodów może dojść w przypadku zapalenia narządów płciowych, przewlekłych infekcji ( chorób wenerycznych), nowotworów, endometriozy i przebytych operacji. Żeńska niepłodność wynikać może również z występowania wad anatomicznych narządów płciowych, różnych zaburzeń zdrowotnych, przyczyn autoimmunologicznych (wytwarzanie przeciwciał przeciwplemnikowych), czynników środowiskowych, nieprawidłowego stylu życia oraz predyspozycji genetycznych. Sprawdź dostępne badania na niepłodność ❱ Genetyczne przyczyny trudności z zajściem w ciążę Wśród kobiet niepłodność wynika z aberracji chromosomowych i określonych mutacji genetycznych, co jest analizowane poprzez wykonanie odpowiednich badań genetycznych w kierunku niepłodności. Najczęstszym zaburzeniem chromosomalnym jest zespół Turnera, który charakteryzuje się obecnością tylko jednego chromosomu X lub zmianami strukturalnymi w jednym z dwóch chromosomów X. Kobiety z zespołem Turnera mogą mieć nieprawidłowe ukształtowanie narządów płciowych, a cykle menstruacyjne zanikają bardzo wcześnie, nawet po kilku lub kilkunastu miesiącach, co może w znacznym stopniu utrudnić zajście w ciążę. Kolejnym czynnikiem genetycznym w niepłodności żeńskiej są mutacje genu FMR1, które prowadzą do przedwczesnego wygasania czynności jajników (POF). Zaburzenie to charakteryzuje się zakończeniem miesiączkowania jeszcze przed 40 rokiem życia, czyli przed typowym wiekiem, kiedy następuje menopauza. Wówczas niemożność zajścia w ciążę pojawia się znacznie wcześniej niż u większości kobiet. Do tej pory stwierdzono siedem mutacji genowych prowadzących do POF, z których najczęstsza jest mutacja FMR1. Nosicielki tego genu mają wysokie ryzyko, że ich dziecko będzie chore na zespół łamliwego chromosomu X, który wiąże się z intelektualną niepełnosprawnością. W przypadku poronień nawracających przyczyn należy szukać w mutacjach genów F2 i F5, które kodują czynniki krzepnięcia. Mutacje tych genów odpowiadają za ryzyko zakrzepicy oraz powstawanie zakrzepów w łożysku, co może skutkować wczesnym obumarciem płodu. Pakiet badań genetycznych w kierunku niepłodności u kobiet Jeżeli nie możesz zajść w ciążę lub występują u Ciebie problemy z jej utrzymaniem, wykonaj badanie genetyczne - zmiany w genach są częstą przyczyną takich problemów. Badanie wskaże poziom ryzyka związanego z występowaniem: liczbowych aberracji chromosomowych strukturalnych aberracji chromosomowych nadkrzepliwości wrodzonej POF Dowiedz się więcej Problemy z zajściem w ciążę ze strony mężczyzny Jeżeli występują trudności w zajściu w ciążę, w takim samym stopniu przyczyny mogą leżeć po stronie partnera. Niepłodność u mężczyzn głównie wynika z zaburzeń jakości nasienia, takich jak: azoospermia - całkowity brak plemników w nasieniu, oligozoospermia - zbyt niska ilość plemników w nasieniu, nieprawidłowa morfologia plemników, asthenozoospermia - obniżona ruchliwość plemników. Niepłodność męska może wynikać z zaburzeń hormonalnych związanych z hormonami płciowymi regulującymi spermatogenezę (wytwarzanie i rozwój plemników), wrodzonych wad narządów płciowych ( wnętrostwa, spodziectwa), niedrożności nasieniowodów, zaburzeń wzwodu i ejakulacji, przyczyn autoimmunologicznych, występowania licznych chorób przewlekłych (np. cukrzycy, chorób układu moczowego, stwardnienia rozsianego, chorób wenerycznych, nowotworów jąder), długotrwałego stosowania leków (chemioterapia, sterydy), częstego przegrzewania jąder, a także predyspozycji genetycznych. Ogromne znaczenie mają także czynniki środowiskowe i styl życia, co zostało opisane w dalszej części artykułu. Jak geny mężczyzny mogą utrudnić zachodzenie w ciążę? Najbardziej rozpowszechnionymi czynnikami o podłożu genetycznym, które powodują niepłodność męską, są nieprawidłowości chromosomalne, mutacje na chromosomie Y oraz w genie CFTR. Aberracje w zakresie liczby lub struktury chromosomów występują o 10% mężczyzn z obniżonym poziomem plemników (oligozoospermia) i 15% pacjentów, których jądra nie produkują plemników (azoospermia nieobturacyjna), a także u 3% niepłodnych mężczyzn z prawidłowymi parametrami nasienia. Najczęstszym zaburzeniem chromosomowym jest występowanie dodatkowego chromosomu X - jednego lub rzadziej w większej ilości, co nazywane jest zespołem Klinefeltera. Mężczyźni z tym zespołem charakteryzują się wysokim wzrostem, słabiej rozwiniętymi mięśniami, mniej męską sylwetką, a czasem również gynekomastią (powiększenie sutków). Dodatkowo mogą występować zaburzenia wielkości i funkcjonowania narządów płciowych męskich i spermatogenezy. Niepłodność dotyczy niemal wszystkich mężczyzn z dodatkowym chromosomem X. Następną w częstości przyczyną niepłodności męskiej jest zaburzenie w chromosomie Y polegające na mikrodelecji regionu AZF, który odpowiada za wytwarzanie plemników i ich parametry. Problem ten dotyczy około 15% pacjentów z azoospermią i oligozoospermią, mimo prawidłowego kariotypu. W przypadku tego zaburzenia genetycznego jedynym sposobem na posiadanie własnego potomstwa jest zapłodnienie in vitro. Należy jednak pamiętać, że każdy syn otrzyma po ojcu tę nieprawidłowość. Kolejnym częstym czynnikiem w niepłodności męskiej jest mutacja w genie CFTR, co jest przyczyną poważnej choroby związanej z zaburzeniami czynności wydzielniczych, zwanej mukowiscydozą. Objawia się to niedrożnością bądź wrodzonym brakiem nasieniowodów, nawet w przypadku występowania tylko jednej zmutowanej wersji genu CFTR. Natomiast obecność tej mutacji również u partnerki może utrudniać zajście w ciążę poprzez zagęszczenie wydzieliny w pochwie (utrudni to poruszanie plemników), a wystąpienie mutacji u obojga rodziców może powodować urodzenie dziecka z mukowiscydozą. Pakiet badań genetycznych w kierunku niepłodności u mężczyzn Jeżeli występują u Ciebie problemy z poczęciem dziecka lub planujesz potomstwo i chcesz przebadać się profilaktycznie wykonaj badanie genetyczne - nieprawidłowości w genach to częsta przyczyna niepłodności. Badanie wskaże poziom ryzyka związanego z występowaniem: liczbowych aberracji chromosomowych strukturalnych aberracji chromosomowych azoospermii i oligozoospermii braku lub niedrożności nasieniowodów Dowiedz się więcej Wasz styl życia ma znaczenie w zachodzeniu w ciążę Środowisko, w którym żyjemy, nasza aktywność fizyczna i sposób odżywiania mają ogromne znaczenie dla stanu zdrowia, w tym również dla płodności i zdolności zajścia w ciążę. Wykazano, że na funkcjonowanie układu rozrodczego ma wpływ zanieczyszczenie środowiska (głównie pestycydy), zawodowe narażenie na substancje toksyczne, a także obecność w różnych produktach tzw. nanometali, które stanowią rezultat nowoczesnych technologii. Również negatywnie może działać pole elektromagnetyczne wytwarzane przez telefony komórkowe, z którymi jesteśmy zwykle nierozłączni. Niestety na większość z tych czynników mamy niewielki wpływ, chociaż możemy starać się ich unikać w pewnym stopniu. Tym, co możemy modyfikować, jeśli chodzi o ryzyko niepłodności, jest styl życia. Badania wykazują, że aktywność fizyczna oraz skład i jakość odżywiania może poprawiać lub niwelować możność do zajścia w ciążę. Niezależnie od płci mówi się o tym, że siedzący tryb życia przez większość dnia, otyłość oraz stosowanie używek (alkohol, nikotyna) mają negatywny wpływ na całościowy stan zdrowia. W przypadku kobiet płodność może być osłabiona przede wszystkim przez stosowanie niektórych leków oraz nieprawidłową masę ciała. Umiarkowany stres oksydacyjny w jajnikach jest konieczny do prawidłowego przebiegu owulacji, a więc regularne stosowanie leków przeciwzapalnych może być przyczyną niepłodności żeńskiej. Natomiast stres związany z podwyższonym poziomem kortyzolu, co następuje w wyniku stresu psychogennego oraz po nadmiernym wysiłku fizycznym, może prowadzić do zaburzeń menstruacji, w tym zaniku krwawień. Głównym problemem jednak jest zarówno zbyt mała masa ciała, jak i otyłość. Jednak to nadmiar masy ciała jest najbardziej rozpowszechniony - nadwagę ma ponad 30% Polek, a prawie tyle samo jest otyłych. W badaniach wykazano, że BMI powyżej 25 zmniejsza prawdopodobieństwo zajścia w ciążę i urodzenia zdrowego dziecka oraz zwiększa ryzyko poronień. U otyłych kobiet jest równie niższa skuteczność zapłodnienia metodą in vitro w porównaniu z kobietami o normalnej masie ciała. W ciąży nadmierna masa ciała przyczynia się również do rozwoju cukrzycy ciążowej, nadciśnienia, stanu przedrzucawkowego, powikłań okołoporodowych i poronień, a także zwiększa ryzyko urodzenia dziecka z wrodzonymi wadami. Na męską płodność szczególnie negatywny wpływ ma głównie nadmierny stres oksydacyjny w obrębie układu rozrodczego. Na jego powstanie przyczyniają się leki, infekcje, cukrzyca, otyłość, używki, bardzo intensywne treningi oraz nieprawidłowe odżywianie. W ramach czynników dietetycznych, które mogą powodować niepłodność, wyróżnia się duże spożycie czerwonego mięsa, nasyconych kwasów tłuszczowych (głównie pochodzenia zwierzęcego) i zbyt duża wartość energetyczna pożywienia. Negatywne są również niedobory takich składników, jak nienasycone kwasy tłuszczowe (z olejów roślinnych i ryb), warzywa i owoce oraz antyoksydanty (witamina C, selen, polifenole), które to są istotne dla prawidłowego funkcjonowania gonad. Głównym problemem, podobnie jak u kobiet, jest otyłość i spożywanie dużej ilości tłuszczów. Nadmierna masa ciała przyczynia się do zaburzeń gospodarki hormonalnej (obniżony testosteron, a nadmiar estrogenów), rozwoju stresu oksydacyjnego, zwiększenia temperatury w mosznie, zaburzeń erekcji i nieprawidłowości w parametrach nasienia - pogorszona ilość i ruchliwość plemników, przez co zajście w ciążę może być uniemożliwione. Unormowanie masy ciała, zbilansowana dieta bogata w antyoksydanty, wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej i unikanie środowiskowego narażenia na substancje toksyczne może być ważnym krokiem dla poprawy płodności zarówno kobiecej, jak i męskiej. Podstawą leczenia niepłodności jednak będzie wyrównanie występujących zaburzeń - również tych o podłożu genetycznym. Aktualizacja: 2018-12-21 Powiązane tematy:
Mam 4,5 miesieczna corke, jestem po cc i ostatnio ( 2 dni temu) zaszalelismy z mezem ( karmie piersia) i dopiero teraz do mnie dotarlo, ze moglam zajsc w kolejna ciaze:/ na drugi dzien zauwazylam
fot. Fotolia Co robić, jeśli starania o dziecko nie skutkują ciążą? Doradza specjalista ginekolog. Przeczytaj jego rady! fot. Fotolia Od kilku miesięcy nasze starania o dziecko spełzają na niczym. Co powinniśmy zrobić? Od czego zacząć? Odpowiedzi udziela dr n. med. Renata Jaczyńska, specjalista ginekolog położnik: Kilka miesięcy oczekiwania nie powinno jeszcze niepokoić. Ale radzę iść do lekarza. Przeprowadzi wywiad i zbada ginekologicznie. Warto wykonać badanie w kierunku obecności przeciwciał przeciw toksoplazmozie, cytomegalii i różyczce i już zacząć brać kwas foliowy. Warto również skorzystać z kalkulatora dni płodnych. Partner powinien mieć zbadane nasienie. Dopiero po roku regularnego współżycia (bez antykoncepcji) mówi się o niepłodności. Wtedy para może zdecydować się na specjalistyczne badania, które pomogą odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie może zajść w ciążę oraz na odpowiednie leczenie. Dowiedz się więcej: na podstawie tekstu opublikowanego w magazynie Mamo to ja Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA Co jest powodem trudności w zajściu w 3 ciążę? mam pytanie. pierwsze dziecko urodzilam 2004 przez cc a drugie w 2006 naturalnie. Od roku staralam sie zajsc w ciaze z poprzednim partnerem i nie zaszlam teraz staram sie od dwoch miesiecy i jak na razie nic z tego. bylam u ginekologa robila mi usg dopochwowe i powiedziala ze wszystko
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 46 6 Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Postów: 46 6 Postów: 629 237 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: Witaj Monic, ja też mam nerwice lękowa. Pojawiła się gdy Poroniłam pierwszy raz i za drugim razem gdy Poroniłam się nasiliła. Miałam różne zawroty głowy, serce mi bilo jak oszalale, ciężko mi się oddychało, szum uszu, panika. Ciągle płacz. Ja poradzić sobie nie mogłam. Z rodziną ciężko było. Mieszkaliśmy z teściami i tam wsparcia nie dostałam... To był bardzo ciężki czas. Potem zmarł mój tata i wszystko naraz. Ja byłam u lekarza psychiatry po leki na uspokojenie i jak ręka odjoł. Pomogło od razu i stanęłam na nogi. Organizowałam dużo zajęcia by nie myśleć i być spokojna. Dużo spacerów i rozmów z mężem pomogło. Spotkania z przyjaciółką. Teraz nie mam ataków. Mam za to nerwobóle serca i szybkie bicie czasami. Ale leków nie biorę. Szybko mi przechodzi gdy szybko zajmę się czymś i czymś miłym Wiem że jest Ci ciężko. Polecam wybrać się do specjalisty. Twój maluszek potrzebuje spokojnej mamusi. Życzę Ci dużo siły, spokoju i duxo radości. Będzie lepiej zobaczysz! 😊 Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc Postów: 68 16 Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Postów: 629 237 Monic35 wrote: Dziękuje 🥰 kiedys chodzilam do psychiatry. Ale on tylko potrafil zwiekszac dawki lekow. Od ktorych w koncu sie uzaleznilam. Pewnie dalej by mnie nimi faszerowal gdyby nie to ze juz nie przyjmowal w mojej przychodni i poprostu tak z dnia ma dzien przestalam chodzic do specjalisty. Teraz nie biore zadnych lekow. Maz cierpliwie znosi moje "humorki" i ataki. Jestem mu za to wdzieczna. Tylkp na niego moge liczyc No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 Postów: 629 237 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Ciąża sprawiła, że stałaś się szczęśliwa i zmartwienia poszły na bok 😊 Gratulacje😍 Mam nadzieję, że wkoncu i nam się uda 🙏😊🍀 Monic35 lubi tę wiadomość Postów: 847 889 Monic35 wrote: Nie wiem czy juz kiedys powstal taki temat, ale wydaje mi sie wazny. Otóż szukam dziewczyn ktore lecza sie badz maja rozne objawy nerwicy. Chciala bym zeby to byla grupa wsparcia. Sama zmagam sie z problemem nerwicy lękowej. Jak sobie dziewczyny radzicie z tym problemem.? Czy macie jakies sposoby na lagodzenie ataku? Czy ciaza spowodowala ze ataki sie nasilily. Ja mialam z rok spokoju od wiekszego ataku. Az do dzis. Nie wiem czy to ze biore duphaston moglo nasilic objawy. W sobote mam robic test ciazowy. Bardzo chce byc w ciazy. Staram sie z mezem 7 lat. Jedna ciaze poronilam. Od tamtej pory noe moge zajsc. Czasem mysle ze strach przed ciaza mnie zablokowal. Bo pomimo ze chce miec dziecko to sie boje tej ciazy. Czy ktoras tez tak ma? Pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktorym sie udało:) Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie 💁‍♀️28 🙋‍♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 847 889 Lena235 wrote: Też miałam nagła i ostra nerwice 2 lata temu. Przylaczyły sie do tego starania,.ale reż choroba taty. Byly silne zawroty głowy,.szum w uszach, bezsennośc,.uczucie ciezkosci w sercu i klatce trwajace nieraz cale dnie, brak mozliwosci zlapania tchu. Nie bylam u lekarza, tylko z tym szumem usznym, bo bardzo mnie meczyl. Ale wzielam 2 tyg urlopu w pracy i ciut pomoglo..ale po powrocie do pracy objawy znow sie nasilily. I wtedy okazalo sie, ze jestem w ciazy. I to ciaza mnie wyleczyla. Nie wiem, czy hormony ciazowe, czy to, ze byl ze mna caly czas ktos pod sercem😊❤😘🍀 Tak ze ciaza moze bardzo zalagodzic objawy. Mi pomogla. Oczyeiscie byl strach o Maluszka, ale keki juz do dzis nie powrocily. I zycze Tobie, by tez tak sie stalo, by ciaza uwolnila Cie od objawow, bo nerwica to okropny stan:( Mam bardzo podobne objawy do Twoich dawnych. Zawroty głowy męczą mnie od ponad roku, choc wszystkie badania wyszły OK:( Wspaniale, że udało Ci się zajść i dobrze to przeszłaś. Mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo... 💁‍♀️28 🙋‍♂️31 starania o pierwsze dziecko od owulacje potwierdzone monitoringiem, jajeczka rosną/ dosyć późna owulacja i krótka badania nasienia - morfologia 6%✔️ ruchliwe 80%✔️ bezwzględna ilość prawidłowych 22,8mln✔️ laparoskopia z histeroskopią, udrożniony lewy jajowód, brak endometriozy sono hsg, lewy jajowód drożny, prawy przepuścił kontrast z lekkim opóźnieniem. ⏸️ 13dpo beta 80,2❣️ 15dpo beta 278,1 ❣️ 18dpo beta 2246 Postów: 130 30 She-Oak jest to australijskim krzew Postów: 68 16 Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Postów: 46 6 Lili❤️ wrote: No tak leki lepiej brać jakiś czas by Się nie uzależnić.. Też o tym myślałam. Nikt inny tego nie zrozumie co nie przechodził. Mąż jest razem z tobą i to wspaniałe uczycie ze rozumie. 😊 Też mam różne humorki i nie jeden by uciekł 😅 A na jakim etapie starań jesteście? Jaki jest wasz problem? Jeśli można wiedzieć 😊 My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Postów: 46 6 Alisek93 wrote: Cześć Ja mam nerwicę lękową z objawami somatycznymi. Wiem Kochana jak trudne jest staranie się przy tej wredocie. Sama zastanawiam się, czy powodem tego, że od 1,5roku nie widziałam ani razu dwóch kresek jest zblokowanie się przez nerwicę. Też biorę duphaston, ale nie zauwazylam zeby jakos pogorszył moj stan. Ogólnie lepiej czuje sie zawsze w 1 fazie cyklu, w 2 fazie juz w zasadzie od poczatku czuje ze "nic z tego". Staram się nie brać leków teraz przy staraniach, ale nie wiem czy dłużej dam radę i czy nie będę musiała brać czegoś lżejszego, bo życie z nerwicą jest przechlapane. Dodatkowo widzę u siebie ostatnio początki depresji. Byłaś Kochana u psychoterapeuty? Czytałam też o hipnozie, podobno potrafi odblokować najbardziej zablokowane mysli i odczucia. Trzymam kciuki za Ciebie Jakos ja nie wierze hipnozie🙄 ale jesli komus pomaga to super 😃 Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc.... gin dal mi zastrzyk zeby napewno byla owu.. biore duphaston... dzis mam 23 dc (przy 24 dniowych cyklach) temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? Mam ostatni dzien wziasc go w sobote... testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nic...😪 Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 00:27 Postów: 629 237 Monic35 wrote: My zmezem staramy sie 7 lat 😔 tyle juz przeszlismy razem.... stracilam juz nadzieje ze sie uda. Wszystkie badania mamy ok. U mnie jedynie AMH tetaz wynosi O,4.... ale jak bylo lepsze tez sie nie udawalo.... czasem czuje się do niczego poprostu... Nie wolno Ci trącić nadzueii choć jest bardzo ciężko! Tam do góry mają swój plan na was i napewno będzie dobrze i wam się uda! 😊Trzymam kciuki za Was i zobaczysz będziecie mieć dzidzie. Pewnie przez te 7 lat robiliście masę badań.. A czy nasienie badaliscie oraz immunologie? My teraz zaczynamy badać i zobaczymy jak będzie.. Postów: 46 6 Lena235 wrote: Alisek93 zawroty głowy to okropna rzecz, czasem dochodzily do tego mdlosci:( unikalam spotkan i ludzi, bo mialam wrazenie, ze kazdy widzi, ze w tej glowie mi sie kreci. Tymczasem chyba nikt tego nie zauwazyl w pracy. I tez badania wszystkie dobre. Momentami nie mialam sily na nic. Wydawalo mi sie, ze sie wykoncze. Problemy ze zlapaniem tchu i napady leku. I wyobraz sobie, ze dopiero jak zaszlam w ciaze to wszystko praktyvznie od razu ustapilo. Wiem,.ze ta nerwica wzirla sie glownie ze staran o dziecko i klopotow, jakie na drodze napotykalam. W dodatku maz pracowal na wyjezdzie i kazdy miesiac byl walka o to, czy uda nam sie spotkac w okolicy owulacji. Do tego doszly zle wyniki badan nasienia meza i presja otoczenia z pytaniami "kiedy dziecko". No a potem choroba Taty to byla jak kropka nad i. W ciaze zaszlam niespodziewanie, nie liczylam na to, ze sie uda. To byl cykl, ktory totalnoe odpuscilam. I 2 kreski byly mega zaskoczeniem. Dlatego wiem,.ze wazne jest by dac sobie luz. Ale jak ten luz zlapac? to jest trudna rzecz. I na to niestety tez trzeba czasu. Teraz znow staram sie o dziecko. I szukam znow tego luzu... Super ze ci sie udalo zajsc w ciaze 😃 bardzo tez bym chciala zeby po tych 7 latach staran w koncu móc przytulic dzieciatko. Jeszcze mialam nadzieje ze moze w tym cyklu sie nam uda zajsc... temperatura spada, brzuch boli jak na @ 😕 czy to mozliwe ze biorac duphaston dostane @? testy sikane oczywiscie negatywne.... znow nie wyszlo i jestem zalamana 😞 Postów: 68 16 Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic35 uda sie na pewno, jak nie w tym cyklu to w ktoryms z kolejnych. Zrobcie moze jeszcze te immunologie, mi wyszedl zespol antyfosfolipidowy i pol roku przed tym zanim nam sie udalo zajsc bralam akard. Moze ten akard pomogl? Co do duphastonu to powinno sie ztobic test i dopiero go odstawic, bo odstawienie wywoluje okres. Powiem Ci, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo tez spadla mi 10dpo bardzo temp i czulam sie jak na okres, a tu 2 kreski Tak ze jeszcze roznie moze byc. Moze ten cykl nie jest stracony😊 Duphaston biore do poniedzialku( i tego dnia robię bete. Plamenia na chwile ustapily. I skurcze tez. Zobaczymy co bedzie dalej. Testy sikane ujemne. Jestem ciekawa czy jutro spadnie bardziej temp czy nie.... Postów: 68 16 Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Postów: 46 6 Lena235 wrote: Monic, a ktory to bedzue Teoj dzien po owulacji? Bo moze te skurcze i plamienie implantacyjne bylo... Dzisiaj jest 13 dzien po owulacji. Te bole brzucha zaczely mi sie wczoraj poznym popołudniem. Wiec trwaly mniej wiecej 24h. Teraz czuje takie cieplo z tej jednej strony. Postów: 65 26 Dziewczyny, które wspomniały o lekach: jakie leki konkretnie Wam zapisywano? insulinooporność (opanowana), niedoczynność tarczycy/Hashimoto (opanowane), hiperprolaktynemia czynnościowa (opanowana) depresja (opanowana), mutacje heterozygotyczne PAI-1 4G i MTHFR_677C>T, haplotyp HLA-DQ2( okresowo ANA 1:320-1:640, KIR Bx, przewaga Th1, kom. NK CD4/CD8= 1xCB, 2xporonienie 7 i 9 tydz. Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Witam! Mam poważny problem i jestem już załamana. Razem z mężem staramy się o dziecko już prawie rok czasu. Tylko że ja nie miesiączkuje regularnie to jest raz, a dwa że nie mogę jej rozregulować antykoncepcją, ponieważ biorę leki przeciwpadaczkowe w**** sodu i jest mi zabronione branie hormonów.
Witam serdecznie. Zdecydowałaś się na napisanie listu do naszego serwisu - dzięki temu mam nadzieję, że pomimo złego samopoczucia dajesz sobie szansę na pomoc. Zastanawiam się, dlaczego oceniasz siebie jako osobę gorszą, nieaatrakcyjną, nieciekawą. Takie negatywne myślenie na swój temat sprzyja zachowaniom, które opisałaś jako "nieśmiałość". To z kolei utrudnia nawiązywanie kontaktów - w ten sposób "karmią" się Twoje negatywne myśli, to błędne koło. Warto zastanowić się, w jaki sposób Twoje myślenie wpływa na samopoczucie. Każdy z nas popełnia pewne błędy w myśleniu. Jednym z nich jest np. emocjonalne uzasadnienie - "tak jest, bo tak czuję". Wspominasz o tym, że "czułaś, że cała klasa uważa Cię za gorszą", dlatego uznałaś, że tak faktycznie jest. Jednocześnie jednak przyznajesz, że zaprzyjaźniłaś się z co najmniej jedną osobą, dla której byłaś ciekawa i wartościowa. Inne błędy to np. katastrofizacja (zakładanie najgorszego możliwego scenariusza), myślenie typu "wszystko albo nic" ("jeśli raz mi nie uwierzyli, to całkowicie mi nie ufają"). Niska samoocena, błędne przekonania i założenia sprzyjają wystąpieniu depresji. Depresję można pokonać, nie należy czekać jednak zbut długo - nieleczone objawy i przygnębienie mogą nasilać się na tyle, że samobójstwo wydaje się jednym wyjściem z sytuacji. Leczenie depresji to odpowiednie leki i psychoterapia. Ważne jest też wsparcie osób bliskich, otwarte mówienie o emocjach i trudnościach. Myśli i wyobrażenia samobójcze są niepokojącym objawem, który wymaga rozmowy z lekarzem psychiatrą. W tym celu polecam Ci jak najszybszą konsultację w poradni zdrowia psychicznego. Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiej poprawy samopoczucia
2OLhYf. 339 469 309 160 285 146 91 26 100

nie moge zajsc w ciaze jestem zalamana